Sekrety Nauki 1 2012 (4) [PL] [.pdf]

Format: PDF
Rozmiar: 105MB
Jakość: Dobra

W numerze:


Czy jesteśmy aż tak naiwni? ? zastanawiam się, czytając doniesienia z zachodniej Afryki, gdzie w listopadzie kłusownicy zastrzelili ostatniego nosorożca czarnego. Dla mięsa? Nie, dla rogów, które po sproszkowaniu sprzedawane są do krajów azjatyckich. Uchodzą tam za remedium na choroby serca, wątroby i skóry, ale też za niezawodny afrodyzjak. Sęk w tym, że rogi nie wykazują ŻADNYCH właściwości leczniczych. Ich popularność wynika wyłącznie z głęboko zakorzenionej wiary w cudowne działanie tych keratynowych wyrostków.

Czy nosorożec czarny przetrwa gdziekolwiek do końca dekady? Jeżeli głęboka ignorancja i wiara w przesądy wygra ze zdrowym rozsądkiem, to pewnie nie. Na szczęście żadna z części naszego polskiego żubra nie jest uznawana za panaceum, bo pewnie pozostałyby nam po nim wyłącznie historyczne przekazy. Ale Polacy też nie są wolni od przesądów. Z przeprowadzonych ankiet wynika, że co drugi z nas wierzy w siedem lat nieszczęścia po zbiciu lustra, czworo na dziesięć osób boi się otwierać parasolkę w domu, a co trzeci Polak pokłada nadzieję w szczęśliwych właściwościach czterolistnej koniczyny. Tylko na horoskopy i wizyty u wróżek wydajemy ok. 2 miliardów złotych rocznie. A kto z nas nie wierzy w zgubne działanie ciśnienia atmosferycznego? No tak, pogoda zawsze była narodową wymówką Polaków. Tymczasem okazuje się, że w meteopatii jest tyle prawdy, co w uzdrawiających właściwościach nosorożców ? nauka powątpiewa w istnienie znanego z prognoz pogody biometu. Na szczęście w tym wypadku przesądy zagrażają wyłącznie nam samym.